Rozdział 553 Daj jej zioła
Obecność Ramona była cicha, ale intensywna, rzucając cień niepokoju na wszystkich wokół niego. Ci, którzy byli w pobliżu, byli widocznie wstrząśnięci, ich ciała były sztywne z obawy.
Joseph, który miał coś do powiedzenia, poczuł się bez słowa pod lodowatym spojrzeniem Ramona. Myśl o sprowokowaniu gniewu Ramona sprawiła, że jego głos załamał się.
Zamiast tego postanowił usiąść cicho obok Ramona, zmuszając się do uśmiechu i zachowując swoje myśli dla siebie.