Rozdział 125 Jestem dupkiem, bo nie przyszedłem na ślub
Victoria spojrzała ostro na Seraphinę i powiedziała: „Siostrzenico, pochodzisz z bogatej rodziny i wyszłaś za mąż za członka naszej rodziny Green . To trochę małostkowe mówić takie rzeczy, prawda? Nasza rodzina Green jest największą rodziną w Huadu, a Difan jest największą firmą w kraju. Jako synowa rodziny Green i żona prezesa Difan Group, jak mogłabym nie być w stanie pozwolić sobie na zwykłą bransoletkę? W przyszłości lepiej nie wypowiadaj takich bezmyślnych słów, aby nie zdyskredytowaćrodziny Green i Czwartego Mistrza”.
Zanim Seraphina zdążyła przemówić, Lisa prychnęła: „Dla porządnej synowej rodziny Green byłoby łatwo kupić tę bransoletkę, ale dla ciebie, Czwartej Pani, może to nie być przypadek? Jak wszyscy wiedzą, Jasper w ogóle nie ma do ciebie uczuć. Nawet nie pojawił się, aby się ożenić, a poszedł prosto do Jiang... Niestety, wstyd mi powiedzieć, co było potem. To takie mylące!”
Nie powiedziała reszty, ale wszyscy obecni wiedzieli o tym skandalu.