Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1150
  2. Rozdział 1151
  3. Rozdział 1152
  4. Rozdział 1153
  5. Rozdział 1154
  6. Rozdział 1155
  7. Rozdział 1156
  8. Rozdział 1157
  9. Rozdział 1158
  10. Rozdział 1159
  11. Rozdział 1160
  12. Rozdział 1161
  13. Rozdział 1162
  14. Rozdział 1163
  15. Rozdział 1164
  16. Rozdział 1165
  17. Rozdział 1166
  18. Rozdział 1167
  19. Rozdział 1168
  20. Rozdział 1169
  21. Rozdział 1170
  22. Rozdział 1171
  23. Rozdział 1172
  24. Rozdział 1173
  25. Rozdział 1174
  26. Rozdział 1175
  27. Rozdział 1176
  28. Rozdział 1177
  29. Rozdział 1178
  30. Rozdział 1179
  31. Rozdział 1180
  32. Rozdział 1181
  33. Rozdział 1182
  34. Rozdział 1183
  35. Rozdział 1184
  36. Rozdział 1185
  37. Rozdział 1186
  38. Rozdział 1187
  39. Rozdział 1188
  40. Rozdział 1189
  41. Rozdział 1190
  42. Rozdział 1191
  43. Rozdział 1192
  44. Rozdział 1193
  45. Rozdział 1194
  46. Rozdział 1195
  47. Rozdział 1196
  48. Rozdział 1197
  49. Rozdział 1198
  50. Rozdział 1199

Rozdział 262

„Myślę, że nie ma nic złego w poddaniu się. Źle cię zrozumiałam, przynajmniej nie jesteś okrutna wobec mojej córki. Jestem szczęśliwa, dopóki moja córka pójdzie do przedszkola i będzie mogła uczyć się jak wszystkie inne dzieci. Nie chcę już o tym za dużo myśleć, zrobię wszystko, o co mnie poprosisz, moje życie jest w twoich rękach” – Sabrina przeciągnęła cichym głosem, niemal jakby zrezygnowała z walki, wtulając się w ramiona Sebastiana. Prawdę mówiąc, chciała powiedzieć, że zaakceptowała swój los i będzie towarzyszką każdego, do kogo Sebastian ją wyśle. Będzie podążać za mężczyzną do końca życia, jeśli tego będzie chciał. Po prostu nie miała w sobie ani krztyny walki, kiedy była wyczerpana zarówno duchowo, jak i fizycznie. Jeśli nigdy nie miała szansy uciec od mężczyzny, to po co miałaby się z nim zmagać? Mogła równie dobrze być okropną kobietą, za którą wszyscy ją uważali, i cieszyć się każdą chwilą szczęścia w ramionach Sebastiana tak bardzo, jak tylko mogła.

Jego klatka piersiowa była ciepła i wyścielona potężnymi mięśniami, a Sabrina nie mogła powstrzymać się od ocierania się o niego, jakby próbowała znaleźć najlepsze miejsce, w którym mogłaby się zagnieździć. Sebastian poczuł, jak ogień rozpala się w nim głęboko, tak przytłaczający, że niemal go oślepił w jednej chwili. To właśnie w tym momencie jego oczy spotkały się ze wzrokiem Kingstona, który prowadził na przednim siedzeniu i patrzył na niego przez lusterko wsteczne z podziwem.

Kingston niechętnie spojrzał w oczy swemu panu, czując, że zaraz się udusi od publicznego okazywania uczuć.

تم النسخ بنجاح!