Rozdział 311
„Nie, dziękuję. Po prostu zapłać swoje. Nawet jeśli nas częstujesz dobrym winem, nie odważymy się go wypić. Byłoby okropnie, gdybyśmy zarazili się twoją hipokryzją i bezwstydem”.
Ostre słowa Mii były jak strzały, uderzające Violet bezlitośnie. Poczułam się tak rozbawiona, że prawie spadłam z krzesła.
„Porozmawiajmy krótko. Mój czas jest ograniczony. Chociaż nie lubię Alexandra, jest moim sąsiadem od ponad 20 lat. Nie czuję się komfortowo mieszkając z kobietą, która go zdradziła”.