Rozdział 129
Tak naprawdę miałem naturalną zdolność, o której wiedzieli tylko moi rodzice. Nigdy nikomu o tym nie mówiliśmy, nawet Whites.
Kiedyś, kiedy jeszcze nie chodziłam do szkoły, podczas obchodów Nowego Roku moi rodzice byli zbyt zajęci, żeby się mną zająć, bo bawili się z gośćmi.
Naśladowałem dorosłych i usiadłem na balkonie. Nalałem sobie kieliszek białego wina i wypiłem je sam. Kiedy mama to zauważyła, wypiłem już ponad połowę butelki. Po prostu powiedziałem mamie, że woda nie jest dobra, jest zbyt ostra.