Rozdział 211
Matthew pokręcił głową. „Sasha, nie znasz charakteru mamy i taty? Jeśli wiedzą, że bransoletka z jadeitu została znaleziona, na pewno ją odszukają i pewnego dnia ją sprzedadzą. Ta bransoletka z jadeitu została ci podarowana przez starą panią Graham i ma głębokie znaczenie, więc nigdy nie wolno nam jej sprzedać!”
Sasha wielokrotnie kiwał głową. „Masz rację. Musimy ukryć przed nimi tę sprawę. Będzie to dla nich nauczką, dzięki której nie wpadną już w żadne kłopoty!”
Gdy tylko odzyskała bransoletkę z jadeitu, Sasha mogła wreszcie poczuć się swobodnie. Ostrożnie ją schowała, planując zabrać ją jutro do firmy i schować w firmowym sejfie. Nagle Sasha się roześmiała. „Czy to oznacza, że nie musisz już ponosić odpowiedzialności za tę sprawę? To dlaczego poprosiłaś Liama i Demi, żeby wrócili do domu? Demi nigdy cię nie lubiła, a Liam nigdy nie był miłą osobą. Gdyby oboje tu byli, jak moglibyśmy żyć spokojnie?”