Rozdział 28
Wyglądało na to, że Stephen był zaskoczony. Na jego twarzy pojawił się promienny uśmiech, gdy wstał.
Jego największym zmartwieniem było to, że Emma albo wpadnie we wściekłość, albo odrzuci propozycję małżeństwa. Ale fakt, że ona od razu się na to zgodziła, pozbawił go mowy. Pokazywało to, jak dobrą była córką.
„Jesteś pewna, że możesz ją przekonać?” zapytał, przyglądając się jej uważnie.