Rozdział 241
Edwin usiadł wtedy całkowicie, jego oczy skanowały moje ciało. Jego następne słowa sprawiły, że zamarłam. „Czy to jest to dla ciebie? Związek?”
Poczułam, jak moje serce zaczyna walić. „Czyż nie?” – zapytałam, a mój głos nagle stał się zbyt łagodny, jak na mój gust. „... Z nikim innym się nie widuję”.
Przeczesał włosy ręką, wyglądając na zakłopotanego. „Właśnie się pieprzyliśmy”.