Rozdział 386
Widzisz? - powiedziała Tina, poprawiając mi włosy po raz ostatni. - Wyglądasz niesamowicie i świetnie ci pójdzie.
Skinęłam głową, ale moje serce waliło z więcej niż jednego powodu. Dziś wieczorem, po mojej prezentacji, Edwin obiecał mi randkę. Ta myśl wywołała u mnie dreszcz podniecenia w żołądku, chwilowo przyćmiewając moje nerwy związane z prezentacją.
Nie widzieliśmy się od tygodni, od dnia, kiedy poszliśmy na kawę. Edwin dał mi przestrzeń, której potrzebowałam od tamtej pory, abym mogła skupić się na swoim projekcie, co doceniłam, ale ta przestrzeń sprawiła, że znów poczułam się jak zakochana uczennica.