Rozdział 379
Ćmy księżycowe symbolizują transformację, wiesz, powiedziała Tina, machając ręką, odchylając się do tyłu na stołku. „Bardzo pasujące do kogoś takiego jak ty”. Szarpnęła brodą w stronę manekina. „I bardzo pasujące do takiego projektu”. Uśmiechnęłam się delikatnie, pracując. „Taki jest plan. Nazywam to „Metamorfozą”. Chciałam, żeby suknia reprezentowała wszystko, czym jestem — moją podróż od człowieka do wilkołaka. Obie fazy mojego życia są równie ważne i chciałam to pokazać”. Zatrzymałam się, wzdychając cicho. „Po prostu chciałabym…”
Co? - Tina delikatnie zachęciła.
Moje ręce zamarły przed gorsetem. „Chciałabym tylko, żeby Edwin to zobaczył, to wszystko” – przyznałam cichym głosem. „Jego wkład miałby teraz duże znaczenie”.