Rozdział 72 Padnij na kolana
Po upływie kilku minut drzwi do prywatnego pokoju zostały z hukiem wyważone.
Groźnie wyglądający łysy mężczyzna z tatuażem dzikiego wilka na szyi wkroczył do prywatnego pokoju. Gdy tylko wszedł, Charles gorączkowo zawył: „Jesteś tutaj, panie Fenrir!”
„ Kto kazał ci tu klęczeć?” Kiedy Fenrir zobaczył Charlesa na kolanach, trzymającego się za brzuch, zmarszczył brwi i przesunął wzrokiem po tłumie. Jego wzrok zatrzymał się na pulchnym mężczyźnie, a on zażądał: „Czy to byłeś ty, Grubasie?”