Rozdział 82 Wolałbym zaprzyjaźnić się z psem
Gdy Angela spojrzała na jaskrawe zaproszenie, z jej ust wyrwał się gorzki chichot, a w oczach pojawiła się pogarda.
Po wzięciu zaproszenia podarła je i wyrzuciła do pobliskiego kosza na śmieci.
„ Czy ja tracę rozum, czy ty?” – warknęła lodowatym tonem. „Prosisz mnie, żebym została druhną, udając, że to uroczystość, podczas gdy to bardziej przypomina pogrzeb! Jeśli zazdrość przerodzi się w gorycz i wybuchnę, co wtedy?”