Rozdział 400
Joseph czekał na parterze firmy Jonathana. Nie umówił się na spotkanie i po rozmowie z recepcjonistką musiał chwilę poczekać. Niestety, gdy w końcu ktoś zszedł, nie był to Jonathan, ale Spencer.
Spencer uprzejmie mu powiedział: „Pan Lawson nie jest tutaj. Możesz mi powiedzieć cokolwiek w każdej chwili, a ja na pewno przekażę wiadomość jutro”.
Joseph zmarszczył brwi i instynktownie zapytał: „Czy mógłbyś przekazać wiadomość teraz? To trochę pilne”.