Rozdział 345
Po wyjściu z oddziału Angelę powitali Jonathan i Joseph.
Mając u boku Jonathana, Joseph wahał się, czy zrobić krok naprzód, mimo obaw.
Jonathan obserwował bladą cerę Angeli, czując ukłucie współczucia, gdy pomagał jej wstać. W zamian Angela obdarzyła go uspokajającym uśmiechem.