Rozdział 121 Nie jestem lubiany
„ Dobra, dobra! To moja wina! Nie wiem, jaką klątwę rzuciła na ciebie Angela, ale powiem ci, Zachariaszu. To twoja sprawa, jeśli ją lubisz, ale nie pozwolę ci dręczyć Fanny, bo inaczej… Samuel był wściekły, mówiąc bez opamiętania: „Albo nie będziesz już moim bratem!”
Zachariasz, który był już wrażliwy z powodu swojej choroby, szeroko otworzył oczy, słysząc to, a jego blade usta lekko zadrżały. „W porządku.”
Po tych słowach wyszedł, nie oglądając się za siebie.