Rozdział 79
Josie spojrzała na sekretarkę mężczyzny, która stała za nim. Nie odważyła się usiąść bez zgody Dextera.
„ Straszysz ją, Arnoldzie: Dexter uniósł ręce i przysunął krzesło obok siebie, sprawiając wrażenie dżentelmena. „Pan Carter jest miły. Usiądź, skoro cię o to poprosił.”
Josie znów była pokryta zimnym potem. Przez chwilę walczyła, ale usiadła. „Dziękuję, panie Carter.