Rozdział 69
Josie zesztywniała na jakiś czas, zanim wymamrotała: „Przepraszam, pani Jones. Przyznaję – wbiłam ci nóż w plecy z powodu osobistych interesów. Proszę przyjąć moje szczere przeprosiny”.
Po drugiej stronie rozległ się cichy śmiech, któremu towarzyszył dźwięk morskiej bryzy. „Nie obwiniam cię. Gdyby nie ty, mógłby nigdy nie przyjść do mnie. Teraz w końcu mogę iść dalej. Jesteś miłą dziewczyną. Wierzę, że potrafisz zaprojektować okładkę, która poruszy ludzkie serca”.
Josie była uradowana, że Shannon ją zauważyła. Mogła tylko jej dziękować.