Rozdział 67
Josie nie nalegała. Wyższe klasy społeczne miały wyrafinowane gusta. Dexter był skłonny spróbować ulicznego jedzenia raz, ale niekoniecznie drugi raz.
Więc sama z radością delektowała się grillowaną kałamarnicą. Kałamarnica była świeża i soczysta. „Żałowałam tego, panie.
„Russell.”