Rozdział 624 ŻEGNAJ NA ZAWSZE, MOJA „BELLO”
NARRATOR
Zamieć szalała gwałtownie, przedzierając się przez błyskawice, a Aidan zacisnął pięści, rozrywając w powietrzu splątane nici zaklęcia.
Rozpadły się na kawałki, a wraz z nimi człowiek, który odważył się naśladować moc, która nie była jego.