Rozdział 89 MOJA BYŁA „KOCHANA” TEŚCIOWA
Waleria
„Vivian, co się dzieje?” Nagle usłyszałam głos Celiny i spojrzałam w jej zmartwione oczy.
„Vivian, moja miłości, co się dzieje? Czujesz się źle?” Adrian szybko podszedł, klęcząc przede mną. Jego palce delikatnie musnęły moją twarz, ocierając moje łzy.