Rozdział 75 Jestem uczulony na słowo „przyjaciel”
Lynn ostatecznie wybrała swojego mentora zamiast kolegi i podeszła bardzo wdzięcznie, aby pomóc jej napić się wody, po czym poklepała ją po plecach, aby ją uspokoić. „Doktorze Thorne, dlaczego jesz tak szybko? Pobranie krwi jest jutro”.
Lysander zakrztusił się i nie mógł mówić, więc mogła tylko machnąć ręką. „Nic mi nie jest. Jest tylko trochę pikantne.”
„Zjedz trochę zupy”. Adrian postawił przed nią termos z lunchboxem. „Zielona wiosenna minestrone. Dobra dla zdrowia”.