Rozdział 56 Znajomi niekoniecznie są przyjaciółmi, mogą być wrogami
Kiedy Adrian o tym wspomniał, lekko zmarszczył brwi. „Była zaangażowana w tę sprawę w połowie i nagle wróciła do kraju. Sprawa została przekazana innym prawnikom, a ja byłem po prostu lekarzem odpowiedzialnym za ratunek w tamtym czasie, wystawiającym akt zgonu. Ta sprawa nie miała ze mną nic wspólnego i również przygotowywałem się do powrotu do kraju. Sprawa prawdopodobnie jeszcze nie została rozstrzygnięta”.
Daphne nie mogła powstrzymać się od żartu. „Efektywność za granicą jest tak niska jak zawsze. Tsk tsk.”
Adrian zaśmiał się. „Mam bardzo silne wrażenie na temat tej prawniczki, pani Jane.”