Rozdział 30: Opuszczenie klubu
Byłem w swoim pokoju u mamy, gdy nagle ktoś zapukał do drzwi.
„Aria...” usłyszałam wołanie i westchnęłam, nie będąc zadowolona z tego, kto był za moimi drzwiami. Zdjęłam prześcieradło z ciała i zeszłam na dół łóżka, żeby otworzyć drzwi.
„Hej...” – rozległ się głos Zane’a, ręka na framudze drzwi mojej sypialni i jego oczy wpatrzone z potrzebą. Odwróciłam od niego wzrok i weszłam z powrotem do pokoju, podczas gdy on poszedł w moje ślady, zamykając za sobą drzwi.