Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1 Dokumenty rozwodowe!
  2. Rozdział 2
  3. Rozdział 3
  4. Rozdział 4
  5. Rozdział 5
  6. Rozdział 6
  7. Rozdział 7
  8. Rozdział 8
  9. Rozdział 9: Kolacja rodzinna
  10. Rozdział 10
  11. Rozdział 11
  12. Rozdział 12
  13. Rozdział 13
  14. Rozdział 14
  15. Rozdział 15: Sklepienie VIP
  16. Rozdział 16: Podoba Ci się?
  17. Rozdział 17
  18. Rozdział 18
  19. Rozdział 19
  20. Rozdział 20
  21. Rozdział 21
  22. Rozdział 22
  23. Rozdział 23
  24. Rozdział 24
  25. Rozdział 25
  26. Rozdział 26
  27. Rozdział 27
  28. Rozdział 28
  29. Rozdział 29
  30. Rozdział 30: Opuszczenie klubu

Rozdział 5

„Witaj kochanie”. Jego głęboki uwodzicielski głos zadzwonił w moich uszach, sprawiając, że natychmiast zrobiłam się mokra. Otworzył drzwi szerzej, gestem dając mi znak, żebym weszła, co też zrobiłam. Moje serce podskakiwało, czując ekscytację na myśl o tym, co miało nastąpić. Usłyszałam, jak drzwi cicho się za nami zamknęły, po czym odwróciłam się, żeby na niego spojrzeć. Wpatrywał się we mnie swoimi spragnionymi przyjemności oczami, gdy zbliżał się do mnie. Przesunął palcem po moim policzku, podczas gdy ja powoli poruszałam głową, ciesząc się podnieceniem, jakie to ze sobą niosło.

„Jak się masz, mój nowy kliencie Zane?” – zapytałem, przypominając sobie siebie i postanowienie, które podjąłem wcześniej u matki.

„Czy nie mam prawa wybierać kogo chcę ruchać?”

Westchnęłam, czując się pokonana, ale to nie było w porządku.

„Powinieneś spróbować naprawić sytuację ze swoją żoną, zamiast tego jesteś tutaj i próbujesz znowu uwieść jej córkę.” Powiedziałem stanowczym tonem, próbując odmówić sobie pragnień względem niego.

„Nie pamiętam, żebym powiedział, że nie chcę niczego naprawiać. Przyszedłem po prostu, żeby się trochę zabawić, a ty akurat byłeś najlepszym wykonawcą tego wieczoru.” Zrobił więcej kroków w moją stronę, podczas gdy ja odsunęłam od niego swój.

„Stój Zane, nie chcę tego robić z tobą.” Kontynuowałam ruch powrotny, ponieważ jego kroki nie ustawały.

„Zapłaciłem fortunę, żeby mieć cię dla siebie, pośród innych oferentów. Czy odmówiłbyś mi tego, skoro wiesz, że nadal mogę to od ciebie dostać za darmo?” Cholera! Teraz nienawidziłem go z całego serca, ale osłabiało mnie to, że wiedział, że ma rację. Nie byłem wystarczająco silny, żeby oprzeć się jego pokusie i miałem go całego dla siebie, otrzymując za to dobrą zapłatę, ale potem moje sumienie walczyło ze mną, mówiąc mi, żebym się wycofał. Pieniądze nie były warte zerwania obietnicy.

Zatrzymałem się gwałtownie, gdy poczułem, że moje nogi się złączyły, to było łóżko, do którego już dotarłem. Spojrzałem na Zane'a, a on niebezpiecznie się do mnie uśmiechał. Byłem otoczony małą przestrzenią, którą mi zapewniał. Moja klatka piersiowa unosiła się i opadała w szybkim tempie. Wiedziałem, że z każdą sekundą staję się bezbronny. Wtedy poczułem jego silne ramiona na moich plecach, przyciągające mnie bliżej jego silnej klatki piersiowej. Zachichotał, gdy wzdrygnąłem się na jego działanie.

„S-scott proszę... Nie chcę tego robić. Ja... Nie powinnam.” Udało mi się powiedzieć, zbierając resztki przyzwoitości, jakie mi pozostały. Nie powiedział nic, tylko wpatrywał się w mój biust, kusząc mnie swoim czarującym spojrzeniem.

„Ale ja chcę... Nie, muszę mieć siebie w tobie dziś wieczorem”. Jego słowa sprawiły, że moje serce zapadło się i podniosło z przyspieszonym oddechem. Natychmiast mnie podniósł, trzymając moje nogi po obu stronach w rozchylonych dłoniach, tak że moja cipka prawie dotykała jego koszuli.

„S-scott...

„Cicho...” Szepnął mi do ucha, znów zwracając głowę w moją stronę. Przesunął językiem po mojej szyi, co sprawiło, że przeszły mnie zimne dreszcze, po czym pochylił się do łóżka, a ja byłam pomiędzy nim. Następnie powoli mnie położył, opierając swój ogromny ciężar lekko na mnie. Nasze usta ściśle się ze sobą złączyły. Moje ciało płynęło w potoku seksualnych pragnień, a ja czułam, jak moja cipka pulsuje, czekając na jego wejście.

„Więc co to będzie?” Jego głos był kojący, zmuszał mnie do podporządkowania się jego woli, ale ja już byłam bezradna przed nim. „Pocałunek... Czy pocałunek?” Moje usta rozchyliły się na jego słowa, gdy pozwoliłam, by ciche jęknięcie wyrwało mi się z ust. Nie dawał mi tutaj alternatyw, narzucał opcję i to mnie skrzywdziło. Poczułam, jak moje sumienie chowa się w celi, a moje pragnienia wobec niego przejęły nade mną kontrolę. Odepchnęłam go, by usiąść nad nim, po czym niecierpliwie zaczęłam zdejmować mu koszulę, jednocześnie kradnąc gorące pocałunki z jego ust.

„To moja dziewczyna”. Powiedział, patrząc, jak robię swoje. Zdjęłam koszulę, gdy mi z nią pomagał, teraz byliśmy oboje półnadzy. Moje ręce sięgnęły do jego spodni i zaczęłam je rozrywać, słyszałam, jak jęczy na moje uporczywe i niecierpliwe ruchy. Następnie stanął przede mną jego długi i stwardniały kutas.

„Ahh... Pieprzyć Zane'a”. Jęknęłam, gdy poczułam jego kutasa na twarzy. Był ciepły, a pulsujące żyły na jego kutasie jeszcze bardziej mnie podniecały. Moje usta były wilgotne od jego preejakulatu, którym je zwilżyłam. Z rękami spoczywającymi na talii czekał niecierpliwie, gdy patrzył na mnie, jak zanurzam usta w jego twardym kutasie. Podśmiewałam się, uśmiechając się do tortur, jakie powodowało moje opóźnienie, a potem, gdy najmniej się tego spodziewał, wystawiłam język, pozwalając czubkowi jego kutasa wślizgnąć się do moich mokrych ust. Jęknął z przyjemności, a ja ukradłam od niego spojrzenie.

Wypuściłam jego kutasa z ust, a moja ślina utworzyła połączenie między moimi ustami a jego kutasem. Zaczęłam przesuwać palcami w górę i w dół jego kutasa, zwilżając go moją śliną. Zaczęłam powoli jęczeć w rytm jego własnych krzyków przyjemności. Następnie zwiększyłam tempo, naprzemiennie wykonując ręczną robotę i fellatio.

„Kurwa Aria! Wymawiał moje imię tak słodko, gdy mocno go ssałam, a moje ręce przesuwały się w górę i w dół, gdzie moje usta mogły pomieścić jego kutasa.

„Kurwa! Jesteś taką złą dziewczynką”. Powiedział, klepiąc mnie po pośladkach. Trzymał moje policzki, odsuwając moją twarz trochę od siebie, podczas gdy jego usta były otwarte i zaokrąglone, gdy jęczał bezgłośnie, ale nie ustępowałam, odsunęłam jego ręce na bok i jeszcze bardziej przyspieszyłam. Złapał mnie za włosy, wolną ręką położył na moim policzku. Zrelaksowałam się, wiedząc, co zamierzał zrobić.

„Sprawię, że będziesz się dusić i kneblować, wpychając mojego kutasa głęboko w twoje gardło.” Zagroził, a ja poczułam zimne dreszcze na całym ciele.

„Pieprz mnie mocno Zane... Proszę pieprz mnie.” Powiedziałam, patrząc na niego błagalnie. Jego usta wygięły się w niebezpiecznym uśmiechu, uśmiechu, który pokazywał, że zamierza przejąć kontrolę i sprawić, że będę żałować, że go błagałam.

تم النسخ بنجاح!