Rozdział 25
Obudziłam się następnego ranka, naga pod prześcieradłem. Axel nie leżał obok mnie, jak to robił przez całą noc, moje policzki były czerwone, czułam łaskotanie w sercu na myśl o naszej niezapomnianej nocy. Był takim potworem w łóżku.
Szybko przeskanowałem wzrokiem pokój i zatrzymałem go na cyfrowym zegarze wiszącym na ścianie. Była już piąta i musiałem wrócić do garderoby, zanim tam wrócę.
Zauważyłem na stole torbę z zakupami i podszedłem bliżej, żeby się jej przyjrzeć.