Rozdział 91 Czy chcesz go poślubić?
Widząc, jak Chelsey skrupulatnie chowa podpis, w oczach Stanleya zabłysła iskierka zainteresowania.
Zdał sobie sprawę, że w jej spojrzeniu nie różnił się od nikogo innego. Był doceniany, ale nie przesadnie chwalony. Jej uśmiech pozostał szczery i promienny.
Osborne miał rację: Chelsey rzeczywiście była urzekającą kobietą.