Rozdział 69 Nie mogę przyjść na Twoje przyjęcie zaręczynowe
Chelsey poczuła, jak światła nad jej głową się kołyszą, a jej ręka instynktownie sięga po wsparcie na ścianie. Pomimo wysiłku, jej ciało kontynuowało opadanie, jakby grawitacja wzmocniła jego przyciąganie.
Gdy przygotowywała się na zderzenie z podłogą, silne ręce powstrzymały jej upadek.
Otworzywszy zamglone oczy, zobaczyła szeroką klatkę piersiową ubraną w czarny garnitur — to był Jason.