Rozdział 601 Zacznijmy od nowa
Zauważywszy wahanie Myli, Madelyn szybko ją uspokoiła: „Oczywiście, nie martw się. Rozumiem Jasona lepiej niż ktokolwiek inny. On po prostu jeszcze nie pojął twojego geniuszu. Gdy wszystko się uspokoi, oficjalnie zostaniesz częścią rodziny. Dobrze, ja się tym zajmę, a ty też się przygotuj”.
Rozłączając się, na jej zadbanych rysach malowała się satysfakcja.
Chwyciła torbę i pośpiesznie wyszła z kawiarni.