Rozdział 124 Jego prawdziwa miłość
Nie, absolutnie nie! Melanie wściekła się.
Wychowywała Neila odkąd się urodził, a on był jej asem w rękawie. Bez Neila, jak mogłaby mieć nadzieję na zbliżenie się do Ramona? Nawet członkowie rodziny Mitchellów by ją umniejszali!
„Ximena!” W przypływie wściekłości Melanie rozbiła trzymaną przez siebie szklankę.