Rozdział 85 Oddział osiemdziesiąty piąty
Julia spała potem spokojnie, zapominając, że na zewnątrz było tylko wielkie zamieszanie. O szóstej rano jej zegar biologiczny obudził ją, aby przygotować się do śniadania. Czuła się bardziej wyczerpana niż zwykle i nie chciała wychodzić z łóżka.
Jedynym faktem, który skłonił ją do wstania, było to, że Lucas błagał ją o wybaczenie dopiero, gdy zdał sobie sprawę, że zamierza przerwać jego dietę, a ponadto David tak pięknie ją skomplementował.
Wstawaj Julio Penelope... jej myśli ucichły, gdy miała zamiar zawołać swoje imię. Czy nadal miała zwracać się do siebie nazwiskiem panieńskim czy nazwiskiem męża?