Rozdział 11
Su Ziyue podążyła wzrokiem za Gong Zeyang i dostrzegła Qin Muchen, która teraz stała daleko za nią. W rękach trzymał dwie papierowe torby z logo marki.
Qin Muchen podszedł do Su Ziyue, jego spojrzenie jak nóż przecinało Gong Zeyanga. „Panie Gong, czy nie słyszał pan, jak moja żona kazała panu się zamknąć?”
Gong Zeyang nigdy wcześniej nie doznał takiego upokorzenia. Spojrzał gniewnie na Qin Muchen. „Nie masz prawa wtrącać się, kiedy rozmawiam z Ziyue.”