Rozdział 36
„To wystarczy. To bez sensu”. Ton Alexandra był zirytowany. „Powiem to po raz ostatni, mamo. Elena jest dla mnie co najwyżej siostrą, choć nie z krwi. Nigdy nie będę miał do niej romantycznych uczuć, dopóki żyję. Wracam do środka. Możesz nad tym popracować sama”.
Przycupnęłam za płotem, płacząc, podczas gdy myśli krążyły mi po głowie. Naprawdę musiałam pozbyć się tego nawyku podsłuchiwania.
Myślałam, że wystarczająco się zabezpieczyłam, ale w chwili, gdy usłyszałam, jak Aleksander mówi, że nigdy nie będzie mnie lubił w sensie romantycznym i że chce poślubić tylko Violet, moje łzy popłynęły niepohamowanie.