Rozdział 357
Wyszedłem z budynku mieszkalnego, zrozpaczony. Był słoneczny dzień, promienie oświetlały cały świat. Mimo to nie czułem ciepła.
Być może po wypadku moje życie nigdy już nie będzie słoneczne i ciepłe.
Miałem wtedy złe przeczucie i nienawidziłem swojego przeczucia. Kiedy chciałem, żeby zadziałało, nigdy nie zadziałało. Kiedy nie chciałem, żeby zadziałało, zawsze zadziałało.