Rozdział 342
Oczywiście, nie byłam kopaczką złota. Nie byłabym sprzedawczynią pieniędzy. Gdybym nie była, nie odrzuciłabym Matthew, który pochodził z bogatej rodziny.
Po prostu wierzyłem, że wydawanie zarobionych pieniędzy jest najbardziej satysfakcjonującym uczuciem w życiu.
Gdy dotarłem do mojego budynku mieszkalnego, Iran wszedł w dostawcę, który dostarczał mi jedzenie. Wziąłem od niego posiłek i wszedłem na górę.