Rozdział 328
„Wszystko w porządku. On jest dorosły. Wie, co powinien, a czego nie powinien robić” – zapewnił mnie Christopher.
Żarliwie modliłem się w sercu, ze złożonymi dłońmi.
Opiekunka naszego akademika była w dobrym humorze. Widząc mój wielki bagaż, ku mojemu zaskoczeniu zgodziła się pozwolić Christopherowi odprowadzić mnie na górę.