Rozdział 291
Ciotka Mel nie wróciła. Wujek Benjamin zadzwonił, żeby zapytać, gdzie jest. Niejasno stwierdziła, że ma coś do zrobienia i poprosiła go, żeby dobrze opiekował się Alexandrem.
Alexander nadal się nie obudził. Lekarz stwierdził, że jego funkcje życiowe są normalne i na razie nie grozi mu niebezpieczeństwo. W końcu się obudzi.
Moi rodzice postanowili zabrać mnie z powrotem do domu. Christopher towarzyszył mi na dole i obserwował, jak wsiadam do samochodu.