Rozdział 259
Gdy dotarliśmy do szpitala, Christopher niósł zakrwawioną mnie i pobiegł korytarzem. Ludzie mijający nas unikali nas, spekulując za naszymi plecami na temat tego, co się stało. Zastanawiali się, jak młoda kobieta, taka jak ja, skończyła cała we krwi.
Christopher spojrzał na nich wrogo, jego lodowata postawa zamknęła im usta. Nie odważyli się powiedzieć ani słowa.
Nikt nie chciał kłopotów dla samych plotek.