Rozdział 175
Samantha szepnęła mi do ucha, jej oddech mnie łaskotał. Elena, zdradzę ci sekret. Mój kuzyn jest bardzo prostolinijnym mężczyzną. To pierwszy raz, kiedy przyprowadził dziewczynę, której nie znamy, na formalną okazję. Naprawdę mi się podobasz. Do dzieła. Nie mogę się doczekać, aż zostaniesz moją bratową.
Spojrzałem na Samanthę ze zdziwieniem. Kiwnęła energicznie głową, potwierdzając, że wszystko, co powiedziała, było prawdą.
Matthew był w dobrym humorze. Odgonił Samanthę. Wpatrywał się w moją zarumienioną twarz i szepnął: „Elena, nie masz pojęcia, jak uroczo wyglądasz, kiedy się rumienisz. To tak, jakbyś miała dwa czerwone jabłka na policzkach. Naprawdę chciałbym ugryźć”.