Rozdział 869 Sasha, to nadal twoja wina
Studentki rozmawiały, wyrażając pogardę dla Matthew, aby zyskać przychylność Ronalda. Kiedy Ronald to usłyszał, spojrzał na Matthew z zadowoloną miną, a zimny uśmiech pociągnął za kąciki jego ust.
Sasha nie mogła się powstrzymać i nagle zapytała: „Cecilia, o czym wy rozmawiacie? Co masz na myśli mówiąc, że po prostu wypiję normalnego drinka z Ronaldem? Ja-ja powiedziałam, że nie mogę pić, a mimo to to on nalegał, żeby nalać mi szklankę—”
Cecilia machnęła ręką, żeby przerwać. „No, no, Sasza. Jesteśmy byłymi kolegami z klasy i na pewno cię znam. Jesteś trochę pijakiem, więc jak to możliwe, że nie możesz pić? Teraz wszystko rozumiem. To pewnie ten barbarzyńca, który cały dzień cię terroryzuje w domu, mówiąc, żebyś nie pił na zewnątrz, więc nie odważysz się pić, prawda? Hej, Sasza, nie chcę cię krytykować, ale jaka to era? Nawet kobiety mogą utrzymać rodziny i być szefami ich firm, więc dlaczego musisz bać się takiego śmiecia? Czy on odważy się cię uderzyć? Powiem ci, wielu naszych starych kolegów z klasy pracuje teraz w organach ścigania. Dopóki ten facet odważy się pstryknąć w ciebie palcem, może zostać skazany za przemoc domową. Następnie zostanie skazany na kilka miesięcy więzienia, po czym możesz się z nim rozwieść! Życie z takim śmieciem nie przyniesie ci żadnego szczęścia!”