Rozdział 848 Na czyj rozkaz?
Wściekłość menedżera osiągnęła nowy poziom, gdy zaśmiał się szyderczo: „Myślałeś, że toczy się prawdziwy skandal? Czy ty nie masz mózgu w tej swojej głowie? Po jaką cholerę miałbyś zgadywać o czyichś sprawach, skoro wcale nie znasz prawdy?!”
Kobieta opuściła głowę i drżącym głosem wymamrotała: „Naprawdę nie mam pojęcia…”
„ W takim razie powinieneś był się zamknąć!” – ostro zauważył kierownik. „Mówiłeś o wezwaniu policji, kiedy wcześniej zablokowaliśmy tych chuliganów, więc dlaczego nie zadzwoniłeś na policję, kiedy zobaczyłeś, jak odciągają dziewczynę? Co, naprawdę myślałeś, że ci faceci przyszli tu, żeby złapać zdradzającą żonę na gorącym uczynku, tylko dlatego, że tak powiedzieli? Czy widzisz handlarzy ludźmi chodzących dookoła i porywających ludzi z napisem „handlarze ludźmi” wytatuowanym na czole?”