Rozdział 84
Sasha była tak zszokowana, że wyjąkała: „Tato, ty…”
Jednak Helen przerwała jej i powiedziała: „To Matthew ci powiedział, prawda? Ten skurwiel po prostu nie może znieść, że mamy dobre życie! On tylko obgaduje ludzi za ich plecami! Kim on myśli, że jest? Jak śmie nazywać pana Jonesa oszustem? Jakie ma kwalifikacje, żeby tak mówić? Czy ma jakieś dowody? Jeśli ma choć mały dowód, że pan Jones jest oszustem, uwierzę mu”.
Sasza była tak wściekła, że jej twarz pokryła się rumieńcem, ale nie mogła nic zrobić.