Rozdział 672
Ten krzyk przywrócił wszystkim rozsądek.
Richard krzyknął z niepokojem: „Jak to możliwe? Tajscy bokserzy mają niesamowitą tolerancję na ciosy, więc jak on mógł tak łatwo umrzeć?”
Tymczasem Horton pośpieszył do Caila.
Ten krzyk przywrócił wszystkim rozsądek.
Richard krzyknął z niepokojem: „Jak to możliwe? Tajscy bokserzy mają niesamowitą tolerancję na ciosy, więc jak on mógł tak łatwo umrzeć?”
Tymczasem Horton pośpieszył do Caila.