Rozdział 1545 Santiago Lorenzo
Robin wystawił głowę zza pleców, zgadzając się z Ratem. „On ma rację, panie Larson.”
„Uważam, że jesteś niezwykłą osobą, ale faktem jest, że jedna osoba nie może pokonać wielu! Poza tym, emerytowani żołnierze sił specjalnych pod dowództwem Santiago są biegli w walce. Jeśli jesteś otoczony przez setki ludzi, to... to będzie bardzo kłopotliwe...”
Matthew uśmiechnął się lekko. „Wszystko w porządku. Kilka setek osób to nic wielkiego. Nie martw się. Masz mnie tutaj!”