Rozdział 1155
Rozdział 1155
Rozdział 1155 Przepraszam za spóźnienie, bracie
Butelka z alkoholem w ustach młodego mężczyzny roztrzaskała się na kawałki, uderzając w ścianę, a powstałe drobne kawałki szkła natychmiast przebiły mu usta. Co więcej, kilka kawałków szkła wystawało mu nawet z twarzy, wyglądając bardzo przerażająco. W rezultacie młody mężczyzna pluł krwią i powoli osunął się na ziemię, nie mogąc już się podnieść.