Rozdział 1054 Trzymanie Starego Mistrza jako zakładnika
Po tym jak Robert zamilkł, pozostali poszli w jego ślady. Na krótki czas cały dziedziniec pogrążył się w martwej ciszy.
Widząc to, Billy przesunął wzrokiem po nim, niezadowolony. „Co, kot wyrwał wam wszystkie języki? Przypominam sobie, że słyszeliście, jak chcieliście mu połamać nogi. Czy wszyscy są teraz w amnezji, skoro udowodniono, że Matthew nie jest mordercą? No dalej, mówcie!”
Patrząc na Roberta, wszyscy mieli wyjątkowo kwaśne miny. W końcu był liderem Dziesięciu Najwspanialszych Rodzin. W tak niezręcznej sytuacji Robert wziął głęboki oddech i wykrzyknął: „Franklin, jesteś nam winien wyjaśnienie”.