Rozdział 37
„Siadaj” rozkazuje Alvin, zajmując jednocześnie swoje miejsce.
Jeśli mam być szczery, to bardzo przypominało bycie i nie mogłem usiedzieć w miejscu. Ciągle się wierciłem z nerwowości.
Alvin wyglądał, jakby dopiero co wyszedł spod prysznica. Jego włosy były wciąż wilgotne i po raz pierwszy odkąd go poznałam miał na sobie luźne ubranie. Miał na sobie koszulkę z dekoltem w serek, która eksponowała jego wystające bicepsy i parę dżinsów. Ubrania nie oddawały mu sprawiedliwości, ale i tak musiałam przyznać, że wyglądał dobrze zarówno w ubraniach, jak i bez nich.