Rozdział 1419
„Mamo, co ty tu robisz?” Diana wpadła przez drzwi, jej gniew kipiał, ale widząc matkę, nieco go stonowała. „Szukasz Martina?” „Och, potrzebowałaś go do czegoś?” Florence, zaskoczona, wyznała: „Pracownicy na dole powiedzieli, że wybiegł, w pośpiechu, nie mają pojęcia, kiedy wróci. Do czego ci jest potrzebny?”
„Mamo”. Diana zawahała się, gryząc wargę. Naprawdę nie mogła znieść Sereny. Przed chwilą jej najlepsza przyjaciółka napisała do niej, że wpadła na Serenę wczoraj na zakupach, obnosząc się z platynową kartą Martina, wydając setki tysięcy, jakby to nic nie znaczyło.
Była wściekła i gotowa powiedzieć bratu, co o nim myśli.