Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 151
  2. Rozdział 152
  3. Rozdział 153
  4. Rozdział 154
  5. Rozdział 155
  6. Rozdział 156
  7. Rozdział 157
  8. Rozdział 158
  9. Rozdział 159
  10. Rozdział 160
  11. Rozdział 161
  12. Rozdział 162
  13. Rozdział 163
  14. Rozdział 164
  15. Rozdział 165
  16. Rozdział 166
  17. Rozdział 167
  18. Rozdział 168
  19. Rozdział 169
  20. Rozdział 170
  21. Rozdział 171
  22. Rozdział 172
  23. Rozdział 173
  24. Rozdział 174
  25. Rozdział 175
  26. Rozdział 176
  27. Rozdział 177
  28. Rozdział 178
  29. Rozdział 179
  30. Rozdział 180
  31. Rozdział 181
  32. Rozdział 182
  33. Rozdział 183
  34. Rozdział 184
  35. Rozdział 185
  36. Rozdział 186
  37. Rozdział 187
  38. Rozdział 188
  39. Rozdział 189
  40. Rozdział 190
  41. Rozdział 191
  42. Rozdział 192
  43. Rozdział 193
  44. Rozdział 194
  45. Rozdział 195
  46. Rozdział 196
  47. Rozdział 197
  48. Rozdział 198
  49. Rozdział 199
  50. Rozdział 200

Rozdział 279

Kilka minut później Elise wsiadła za Faye do samochodu i razem pojechały do jej domu znajomą drogą. Wysiadając, Elise ponownie zobaczyła znajomą willę, tym razem była to jej trzecia wizyta w tym miejscu. „Panno Sinclair, moja matka jest na górze na poddaszu. Zaprowadzę panią do niej teraz” — powiedziała Faye i zaprowadziła ją do domu. W tym samym czasie służąca poinformowała: „Panno Faye, stara pani wróciła”. Przez chwilę Faye była wyraźnie oszołomiona, ale szybko powstrzymała emocje i zwróciła się do Elise. „Przepraszam, panno Sinclair. Moja babcia jest w domu i muszę się z nią spotkać na chwilę.

Dlaczego nie każę służącej zaprowadzić pani na górę?” Elisa skinęła głową. „Jasne!” Następnie Faye poinstruowała służącą, aby pokazała Elise drogę na górę, a ona odwróciła się i poszła w przeciwnym kierunku dopiero po tym, jak Elise odeszła. Tymczasem Elise poszła za służącą na górę, aż dotarli na poddasze na najwyższym piętrze. Otwierając jej drzwi, służący powiedział: „Pani Sinclair, proszę”. Elise skinęła głową i weszła. W pokoju stara pani domu Andersonów, Bertha Jenkins, siedziała naprzeciwko szalonej kobiety i mruczała: „Jeanie, nasze życie jest takie nędzne!

Austin i Trevor leżą w szpitalu, a ty jesteś teraz w takim stanie, że zostawiasz mnie, abym walczyła z tym małym lisem. Jestem już stara i nie mam już tyle energii, aby sobie z tym radzić. Widząc, że ta rodzina zaraz wpadnie w ręce tego małego lisa, co myślisz, że powinnam zrobić…” Kobieta o imieniu Jeanie trzymała lalkę w rękach z pustym spojrzeniem w oczach, siedząc oszołomiona i nie mówiąc ani słowa. Nie otrzymując od niej żadnej odpowiedzi, Bertha otarła łzy z twarzy. Kiedy chciała wstać, wydawało się to dla niej trochę męczące z powodu gryzącego bólu kolan. „Pani… dlaczego tu jesteś?” Zdumiona Elise zastanawiała się, co ta starsza pani, której godzinę temu pomagałam, robi tutaj, w domu Andersonów?

تم النسخ بنجاح!