Rozdział 151
Owinął ramiona wokół szyi konia, pozwalając mu swobodnie biec. Jednak jego oczy obserwowały otoczenie. W tym momencie zobaczył trawiasty skrawek ziemi przed sobą. Natychmiast do jego umysłu wkradł się pomysł, więc natychmiast zeskoczył z grzbietu konia i przetoczył się na trawiasty skrawek ziemi. Zatrzymał się dopiero po kilku turlaniach.
„ Alexandrze, zejdź z drogi! Szybko!” – usłyszał gorączkowy głos Elise. Alexander spojrzał w górę, tylko po to, by zobaczyć konia Elise pędzącego prosto na niego, a potem koń był tuż nad nim. W tym momencie zapomniał, jak się poruszać.
……