Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 10
  2. Rozdział 11
  3. Rozdział 12
  4. Rozdział 13
  5. Rozdział 14
  6. Rozdział 15
  7. Rozdział 16
  8. Rozdział 17
  9. Rozdział 18
  10. Rozdział 19

Rozdział 62

Kucam i próbuję wyglądać jak najmniej. Czuję gulę łez w gardle, ale odmawiam, by zobaczył, jak płaczę, błagając ponownie. „Ryan, proszę, nie rób tego. Nie chcesz tego robić”.

Szczękam zębami i drżę, gdy lodowaty wiatr wiruje wokół mnie. Spoglądam za krawędź głębokiego wąwozu. Rzeka na dole szaleje ciemnoczerwona w świetle księżyca, a gigantyczne bryły lodu i śniegu wirują w nurcie. Krwawa Rzeka. Jeśli spróbuję skoczyć, umrę na zardzewiałych skałach tuż pod powierzchnią. Gdybym był w formie wilka, może miałbym szansę. Może. Teraz to nie jest opcja. Odwracam się, by stawić czoła swojemu losowi.

„Proszę! Proszę, nie rób tego, Ryan! Dagger, proszę, pozwól mi porozmawiać z Ryanem!” Błagam o litość. Wiatr uderza mocno w moją nagą skórę, wychładzając mnie do szpiku kości. Trzęsę się gwałtownie, życząc sobie, by być w jakimś ciepłym miejscu. Przytulam się, w beznadziejnej próbie ochrony swojego nagiego ciała. Dagger wykorzystuje moje rozproszenie i robi krok do przodu, pochylając głowę w przygotowaniu do ataku. Teraz dzieli nas tylko dziesięć kroków.

تم النسخ بنجاح!